<iframe src="https://www.googletagmanager.com/ns.html?id=GTM-NQRKNFQH&gtm_auth=6ykA1exRiHyCmKeVKe0Q2g&gtm_preview=env-1&gtm_cookies_win=x" height="0" width="0" style="display:none;visibility:hidden"></iframe></noscript>
ROZWÓJ

Czy kreatywność można wytrenować?

Kreatywność to karta przetargowa podczas rekrutacji. Ułatwia też codzienne życie. Warto ją ćwiczyć, tyle że… czy to w ogóle możliwe? Kiedy przegląda się ogłoszenia o pracę, można poczuć, że kreatywność to w dzisiejszych czasach wymóg, podobnie jak znajomość języka angielskiego czy obsługi komputera. Z drugiej strony, czy to, aby na pewno fair? Czy nie stawia na z góry przegranej pozycji osoby, które urodziły się bez tego talentu?

Fakty i mity o kreatywności

Okazuje się, że nie bardziej niż jakikolwiek inny wymóg, na czele ze wspomnianymi językami obcymi właśnie. Indywidualne predyspozycje do nauki języka to jedno, a regularne przyswajanie reguł i słówek, to osobna kwestia. W efekcie pilna i ambitna osoba, może prześcignąć tę, która ma „naturalny dar” lingwistyczny. Podobnie będzie w przypadku kreatywności, choć tu wciąż pokutuje przekonanie, że jest to po prostu talent.

Owszem, znajdziemy osoby, którym ten typ myślenia przychodzi z większą swobodą – szybko znajdują nieszablonowe rozwiązania, widzą możliwości tam, gdzie inni dostrzegliby jedynie przeszkody albo proponują innowacyjne podejście do problemu. Trzeba jednak obalić dwa szkodliwe mity. Po pierwsze - takie osoby nie mają żadnego monopolu na kreatywność, jest ona dostępna dla każdego. Po drugie - kreatywność nie musi być kojarzona wyłącznie ze sztuką i nie ogranicza się do, choćby i szeroko pojętego, kręgu artystów.

Kreatywny może być inżynier o „typowo ścisłym umyśle”, kreatywnie można podchodzić do codziennych domowych obowiązków, kreatywnie można uczyć, uprawiać sport a nawet katalogować dane. Trudno się zatem dziwić, że tak wielu pracodawców wymaga właśnie tej umiejętności. Jeśli jednak zrozumiemy, że kreatywność można ćwiczyć, że nie jest ona egalitarnym darem matki natury, to być może łatwiej będzie nam rozwijać się w tym kierunku.

Rola mózgu w procesie kreacji

No dobrze, ktoś może jednak powiedzieć, że mimo wszystko to budowa mózgu decyduje o tym, czy w ogóle taki rozwój będzie możliwy. Bardzo długo wyjaśniano nam przecież, że za myślenie logiczne odpowiada lewa półkula, prawa natomiast zapewnia nam talenty artystyczne i kreatywność. Uczono, że ta asymetria powiązana jest bardzo ściśle z dominacją prawej lub lewej ręki (zgodnie z tą teorią osoby leworęczne miały być bardziej kreatywne „z urodzenia”).

Wiele lat, eksperymentów i badań później wiemy jednak, że rzeczywistość jest dużo bardziej skomplikowana. Wszystko przez to, że niezwykle złożony jest także sam proces kreatywny. Angażujemy w niego, za każdym razem w innym natężeniu, swoją pamięć, wyobraźnię, ale także emocje czy motywację. W efekcie aktywowanych jest równolegle wiele obszarów mózgu, znajdujących się w obu półkulach.

Obecnie mówi się raczej o tym, że u osób wyjątkowo kreatywnych to połączenia między półkulami są bardziej rozbudowane, dzięki czemu proces kreatywny przebiega bez zakłóceń. Pamiętajmy jednak, że mózg można stymulować na różne sposoby, nieustannie wspomagając jego rozwój. Podobnie jest z kreatywnością – na nią także możemy i powinniśmy wpływać.