Co powoduje, że nie udaje się nam zregenerować na urlopie?
Jeśli przez pozostałe tygodnie w roku niemal codziennie nie dosypiamy, pracujemy po godzinach i w chronicznym stresie, to nawet dwutygodniowy urlop może nie przywrócić nas do pełni aktywności. Będzie niewystarczający na psychofizyczną regenerację. Niestety bardzo często tuż przed urlopem mobilizujemy się maksymalnie do działania i pracujemy na tzw. 150%, starając się wykonać jak najwięcej pracy.
Konsekwencją tego jest przemęczenie: gdy tylko wreszcie zaczyna się upragniony urlop, organizm jest tak wykończony, że musi odreagować. Stąd właśnie w pierwszych dniach wolnego od pracy wiele osób ma symptomy podobne do przeziębienia, problemy z układem pokarmowym, trudności ze snem, migreny, nerwobóle.
Organizm potrzebuje czasu, aby wyciszyć się i aby hormony stresu opadły. Jeśli zaczynamy nasz długo wyczekiwany urlop od choroby, to oczywiście wzrasta nasza frustracja. Zwłaszcza, jeśli urlop był dla nas ogromnym wydatkiem finansowym i wiemy, że nie prędko pozwolimy sobie na kolejny.
Różnimy się odpornością psychiczną i fizyczną, a także wykazujemy odmienną tolerancję na niedosypianie, presję, pracę w złych warunkach fizycznych lub psychicznych. Potrzebujemy więc różnej dawki i rodzaju odpoczynku, aby naładować baterie. Jak to zrobić?
Jak zregenerować siły podczas urlopu?
- Nie traktuj urlopu jako kolejnego targetu do wykonania: obejrzenie większej liczby pięknych miejsc, zabytków czy plaż nie przełoży się na większą regenerację, a zwykle wręcz przeciwnie! Ciągły pośpiech, presja, napięty grafik i koncentracja na realizacji planu będą dokładnie tym, co masz w pracy i od czego przecież chcesz uciec.
- Zastanów się, z kim chcesz spędzić wyczekiwany urlop. Wyjazd z innymi wymaga nieustannego podejmowania kompromisów zarówno na etapie wyboru kierunku wyjazdu i miejsca noclegowego, jak i ustalania codziennych wakacyjnych aktywności. Jeśli jesteś za mało asertywny, nie umiesz stawiać granic lub w otwarty sposób komunikować, czego chcesz, a czego nie, to taki wyjazd zamiast relaksu przyniesie Ci frustrację, niezadowolenie, a nawet konflikty! Wrócisz jeszcze bardziej zmęczony/a niż wyjechałeś/aś… Bywa, że wspólny wyjazd z przyjaciółmi kończy się niestety zerwaniem relacji. To, że bawimy się z kimś świetnie podczas kilkugodzinnych spotkań nie musi oznaczać, że będziemy równie dobrze czuć się spędzając razem aż kilka dni.
- Szczerze porozmawiaj z partnerem, dziećmi czy przyjaciółmi, na czym każdemu z was najbardziej zależy. Zaplanujcie wyjazd tak, aby każdy mógł spełnić chociaż część swoich potrzeb oraz miał przestrzeń tylko dla siebie, choćby godzinę dziennie. Wiele hoteli oferuje różnego typu animacje dla dzieci oraz dla dorosłych, gdyż każdy ma różne potrzeby.
- Unikaj kumulacji zadań przed urlopem. Wiele osób choruje w pierwszych dniach od przyjazdu. Jak wyjaśnił mi lekarz, najczęściej chorujemy na początku wakacji, ponieważ przed urlopem przeciążyliśmy organizm i psychikę pracując ponad miarę.
- Długość urlopu, jaki pozwoli naprawdę się zregenerować, jest indywidualna. Dla jednych bardziej optymalne okaże się korzystanie z większej liczby urlopów, a krótszych – i nie tylko wyjazdów, ale także dodatkowych dni wolnych spędzonych w domu. Inni potrzebują co najmniej 2 tygodni, aby wypocząć i mentalnie oderwać się od codzienności.
- Odżywiaj się zdrowo i z umiarem. Czy duże ilości alkoholu, słodyczy, wysoko przetworzonej żywności i przypadkowych przekąsek to naprawdę coś, co pozwoli Ci się zregenerować? Powrót po urlopie z "nadbagażem" w postaci dodatkowych kilogramów raczej nie wpłynie korzystnie na Twoją samoocenę i samopoczucie
- Nie kieruj się aktualną modą ani pod względem destynacji wakacyjnej ani rodzajów aktywności. Mamy bardzo różne potrzeby oraz upodobania. To, co komuś daje „energetycznego kopa”, niekoniecznie spodoba się Tobie.
- Zanim zaczniesz planować urlop, zastanów się, co pomaga Ci się najlepiej odprężyć. Czy jest to kontakt z naturą, spotkania z ludźmi, aktywny wypoczynek? A może doznania estetyczne, obcowanie z kulturą i sztuką? Czy skuteczniej ładujesz akumulatory poprzez aktywności zapewniające dużo adrenaliny czy raczej pragniesz wyciszenia? Wsłuchaj się we własne potrzeby. Przemyśl, czy bardziej potrzebujesz w tym momencie nowych doznań, czy może wolisz jechać w sprawdzone miejsce.
- Korzystaj z urlopu regularnie Wiele osób ma po kilkadziesiąt dni zaległego urlopu: naucz się korzystać z tego przywileju i planuj cykliczny odpoczynek.
- Już samo planowanie urlopu może być ekscytujące i pozwala przenieść się oczami wyobraźni w cudowne miejsca, zanim postawisz tam stopę. Pomocne w planowaniu wyjazdu są blogi podróżnicze pisane przez osoby z wiedzą i pasją, którą możesz odczuć z każdym kolejnym wersem. Zawierają masę praktycznych wskazówek i inspiracji ułatwiających podróżowanie.
- Skoncentruj się na swoich doznaniach, a nie na tym, aby urlop spędzić w drogim hotelu w prestiżowym kurorcie czy uprawiać modne sporty. Wydanie większych pieniędzy nie przekłada się na lepszy odpoczynek. Więcej na ten temat znajdziesz w moim artykule Kupuj doznania, a nie przedmioty.
- Ogranicz korzystanie z mediów i internetu. Część osób najlepiej odpoczywa, kiedy zapewnia sobie cyfrowy reset, czyli całkowite odcięcie się od mediów społecznościowych, serwisów informacyjnych, różnego typu portali czy komunikatorów.
- Czynnikiem niezbędnym do prawidłowego funkcjonowania ciała i psychiki jest odpowiedni sen. Nie bez powodu chroniczny niedobór snu jest jedną z najbardziej wyniszczających tortur. Zamiast wypełniać maksymalnie każdy dzień urlopu, zapewnij sobie wystarczająco długi sen. W przypadku większości osób jest to około 8 godzin w ciągu doby. Podaruj sobie w trakcie urlopu wysypianie się, nawet jeśli będzie to oznaczało krótsze imprezowanie czy zwiedzanie.
- Daj sobie czas na przestawienie się na tryb wakacyjny. Pierwsze dni urlopu wymagają od organizmu dostosowania się do nowego funkcjonowania i otoczenia - zwłaszcza jeśli zmieniamy również strefę klimatyczną i czasową. Zaś jeśli nasz dojazd był długi i na dodatek towarzyszył mu niepokój np. przez duże opóźnienie, to hormony stresu nie opadną od razu w momencie dojazdu do docelowego miejsca. Nie oczekuj, że już na początku urlopu poczujesz przypływ energii. Część osób przyznaje, że pierwszy tydzień urlopu pozwala im jedynie odpocząć fizycznie. Natomiast jeszcze nie wyłączyli się z pracy. Mają w głowie natłok myśli oraz obawy, czy w trakcie urlopu nie pojawią się jakieś problemy w firmie.
- Przygotuj się na każdy wariant pogodowy. Im bardziej drobiazgowo planujesz i nastawiasz się jedynie na idealne warunki, tym bardziej możesz czuć się sfrustrowany/a, gdy aura nie dopisze i z części planów musisz zrezygnować np. z górskich wycieczek, gdy padają ulewne deszcze. Przed wyjazdem przygotuj plan B - zastanów się, co możesz robić, gdy pogoda się zepsuje. Ja zawsze zabieram ze sobą czytnik ebooków oraz wgrywam audiobooki na komórkę, dzięki czemu mam pod ręką ciekawiące mnie lektury. Do tego przyda się dostęp do bazy świetnych ebooków i warto skorzystać z oferty Legimi z MultiLife. Sprawdzam też, jakie mogę zwiedzić muzea, galerie sztuki czy inne atrakcje, z których można korzystać niezależnie od pogody.
A może samotny urlop?
Motywacją do podróży samemu może być to, aby nie musieć dopasowywać się do rodziny czy przyjaciół. Zwłaszcza, gdy biorąc pod uwagę potrzeby, temperament czy zainteresowania, nie mają w swoim najbliższym gronie osób o podobnych preferencjach.
Podróżowanie w pojedynkę pozwala lepiej poznać swoje mocne i słabe strony. Sprawdzić w realnych sytuacjach swoje umiejętności, emocje i sposób działania. Pomaga przełamać samoograniczające przekonania oraz wzmocnić poczucie sprawstwa, czyli wpływu na własne życie. Uwierzyć we własną skuteczność i zaradność. A są one fundamentem stabilnego poczucia własnej wartości. Jest to szczególnie cenne w przypadku osób o niskiej samoocenie oraz mających tendencję do katastrofizowania, czyli zakładania z góry najgorszego scenariusza.
Stawianie czoła trudnym sytuacjom wzmacnia odporność psychiczną. Wymusza większą elastyczność i wychodzenie poza strefę komfortu. Pomaga to w rozwoju osobistym i zbudowaniu stabilnej samooceny – bazującej na realistycznym postrzeganiu samego siebie.
Podróżowanie samemu otwiera na lepsze poznawanie siebie.
Aby czerpać z samotnych podróży, nie muszą być one wyjazdem na drugi koniec świata. Dla niektórych wyzwaniem, któremu towarzyszy ogromny stres i niepewność, może być choćby wyjazd w pojedynkę do innego miasta.
Odradzam jednak podróżowanie samemu tym, którzy tak naprawdę nie mają na to najmniejszej ochoty, a kierują się tylko modą. Na blogach podróżniczych czy profilach w mediach społecznościowych wiele znanych i nieznanych osób chwali się, że podróżuje samotnie. Mamy jednak różne potrzeby i co innego nas uszczęśliwia.
Konieczność samodzielnego podejmowania decyzji oraz przyjmowania na siebie pozytywnych i negatywnych konsekwencji - bez zrzucania ich na kogoś innego – pomaga zmniejszyć lęk przed przyjęciem odpowiedzialności za własne wybory oraz przed popełnieniem błędu. Zwłaszcza dla osób z tzw. osobowością zależną to ogromne wyzwanie.