<iframe src="https://www.googletagmanager.com/ns.html?id=GTM-NQRKNFQH&gtm_auth=6ykA1exRiHyCmKeVKe0Q2g&gtm_preview=env-1&gtm_cookies_win=x" height="0" width="0" style="display:none;visibility:hidden"></iframe></noscript>
ROZWÓJ

Jak planować wydatki, aby zawsze starczyło na zachcianki?

Po okiełznaniu codzienności w budżecie domowym czas na plany wybiegające zdecydowanie dalej niż obecny i kolejny miesiąc. Tym razem pokażę Ci jak przygotować się na wydatki, o których wiesz już dziś, ale i tak co roku zaskakują Cię, jak zima kierowców.

Rafał Walaszek

Czym jest fundusz celowy?

Do tej pory budżet domowy pozwalał Ci na pokrywanie bieżących kosztów życia, ale przecież nie taki jest jego cel. Potrafisz to robić i bez niego. Czas wrzucić wyższy bieg i zacząć planowanie Twoich potrzeb oraz zachcianek w długim horyzoncie czasowym.

Zaczniemy od zachcianek, bo to dużo przyjemniejsze.

Fundusz celowy ma pomóc Ci w osiągnięciu czegoś, czego pragniesz, choć wcale nie musisz tego mieć. Albo musisz – tylko Ty o tym decydujesz, nikt inny. W każdym razie nie jesteś w stanie pokryć takiego kosztu z jednej wypłaty. Fundusz celowy to sprytne rozwiązanie, które zdecydowanie ułatwi Ci oszczędzanie.

Załóżmy, że pewnego lipcowego dnia natknąłeś się w internecie na filmik z trickami na snowboardzie. Przypomniało Ci się, że jako nastolatek marzyłeś o jeździe na desce, ale szczytem możliwości było pożyczone jabłuszko. Dziś już jesteś jednak dorosły i sam się utrzymujesz. Czas spełnić swoje pragnienie. W tym roku czeka Cię białe szaleństwo!

Po przeszukaniu dziesiątek artykułów, poradników i forów specjalistycznych zebrałeś już listę niezbędnego sprzętu. Deska, zapięcia, buty, smar i cała reszta. Dokładnie wiesz, ile to będzie kosztować. Kilka tysięcy? Sporo, ale dasz radę, w końcu marzenia są warte każdej ceny. Co miesiąc odkładasz więc tyle, ile możesz, dzięki temu niezbędną kwotę udało Ci się zebrać już w marcu. Dokładnie po końcu sezonu.

Co poszło nie tak? Zabrakło Ci drobnej pomocy!

Jak zbudować fundusz celowy?

Fundusz celowy tworzysz do finansowania konkretnych wydatków, które są większe, niż Twoje miesięczne możliwości. Oznacza to, że musisz rozłożyć ten wydatek na raty. Ale nie w banku czy firmie pożyczkowej, a sam ze sobą.

Skuteczny fundusz celowy opiera się na kilku fundamentach:

  • konkretny cel;
  • konkretna kwota;
  • konkretna data;
  • oddzielne miejsce przechowywania pieniędzy.

Wróćmy do wspomnianej deski snowboardowej. Jeżeli mamy lipiec, sprzęt kosztuje w sumie 2.000 zł, a Ty posiadasz obecnie 200 zł oszczędności, to ile musisz odkładać miesięcznie, żeby pojeździć już w tym, a nie przyszłym sezonie?

To proste. Podziel niezbędną kwotę, przez pozostały czas. Na przykładzie będzie to:
(2.000 zł - 200 zł) / 6 miesięcy = 1.800 zł / 6 = 300 zł

Oznacza to, że musisz oszczędzać minimalnie 300 zł miesięcznie. Możesz oczywiście więcej, o ile jesteś w stanie, dzięki temu szybciej osiągniesz swój cel. Jeżeli jednak nie masz możliwości odkładania takiej kwoty co miesiąc, to kupisz deskę dopiero na wyprzedaży po sezonie. Niby oszczędność, ale rok w plecy.

Dlaczego wspomniałem o oddzielnym przechowywaniu środków? Gdy masz tylko jedno konto, a na nim wszystkie pieniądze, to oszczędności mieszają się ze środkami na pokrycie codziennych wydatków. Łatwo w ten sposób naruszyć to, czego miało się nie dotykać.

Otwórz w swoim banku subkonto celowe. Nadaj mu odpowiednią nazwę (np. deska snowboardowa), wyznacz konkretną datę oraz kwotę. W niektórych bankach możesz ustawić pasującą ikonkę lub nawet wgrać zdjęcie. To wszystko będzie Ci przypominać o tym, do czego dążysz. Na bieżąco będziesz też widzieć postęp wpłat oraz ile Ci jeszcze brakuje.

Zalecam ustawić datę z lekkim wyprzedzeniem. Nie tylko poprawi to Twoją dyscyplinę, ale też pozwoli na dokonanie satysfakcjonujących zakupów bez pośpiechu.

 


Następny artykuł Analiza zebranych danych
Poprzedni artykuł Spisywanie wydatków