Wiele kwestii, z jakimi zgłaszają się do mnie klienci na coaching finansowy, jest związanych z nadmiarowymi lub impulsywnymi zakupami oraz niekontrolowaniem wydatków. Oto kilka praktycznych porad.
- Nakarm swój mózg przed zakupami. Nie chodź głodny na zakupy: robiąc w takim stanie zakupy spożywcze będziesz mieć tendencję do wkładania do koszyka większej liczby produktów niż planowałeś/aś oraz łatwiej skusisz się na batoniki stojące przy kasie. Będąc głodnym również inne Twoje decyzje będą mniej przemyślane! Także te dotyczące produktów niespożywczych, jak telewizor lub buty. Zanim wyjdziesz na zakupy, pamiętaj, aby coś zjeść albo chociaż zabierz ze sobą soczek albo coś innego, co szybko dostarczy odpowiedniej liczby kalorii, aby nakarmić Twój mózg.
- Wydłuż czas między chęcią zakupu, a sięgnięciem do portfela – zwłaszcza tego wirtualnego. Zamiast od razu realizować płatność, daj sobie czas do namysłu. Jest to szczególnie pomocne w przypadku towarów takich jak ubrania, kosmetyki, elektronika – gdyż zwykle nie są Ci one potrzebne koniecznie w tym momencie. Za dzień czy dwa często okazuje się, że nie pragniesz już ich tak bardzo. A jeśli nadal będziesz uważać, że potrzebujesz tej rzeczy i że masz na nią pieniądze, to wtedy dopiero kup.
- Ustal czas, jaki przeznaczysz na zakupy. Oglądając dziesiątki rzeczy w sklepach – szczególnie internetowych – w końcu na coś się skusisz. Zwłaszcza, że najlepsi eksperci dbają o to, abyśmy spędzali na zakupach jak najwięcej czasu i konsumowali ponad miarę. Jest przecież tysiące dóbr, które fajnie byłoby mieć. Ale to nie znaczy, że masz je kupować! Jedną z metod odzyskania kontroli nad czasem przeznaczonym na chodzenie po sklepach, jest ustalenie sobie z góry określonego czasu np. 30 minut i ustawianie alarmu, aby przypomniał, że limit już się skończył. Niech zakupy nie będą sposobem na zabicie nudy.
- Poprawianie sobie nastroju zakupami to pułapka! Chwila przyjemności w momencie zakupu bywa potem okupiona problemami finansowymi, poczuciem wstydu i utraty kontroli, konfliktami z bliskimi. Sposób, w jaki działa nasz mózg – zwłaszcza ośrodek nagrody – może nas skłaniać do ulegania impulsom, nawykom, emocjom i chęci szybkiej gratyfikacji. Wypracuj sobie bardziej konstruktywne metody regulacji emocji. Jest to szczególnie ważne w przypadku osób o psychologicznej tożsamości finansowej określanej jako hedonista. O kilku typach pisałam w artykule Tożsamość finansowa i jej wpływ na życie
- Nie buduj poczucia własnej wartości na posiadanych dobrach! Będzie ono bowiem niestabilne, oparte na kruchych i złudnych podstawach. Spowoduje również ciągłe porównywanie się z innymi, co zaowocuje niską samooceną oraz życiem pod presją. Ponadto takie porównywanie wpędzi Cię w toksyczny materializm, który obniża szczęścia. Więcej o tym mechanizmie znajdziesz w moim artykule Dlaczego toksyczne porównania obniżają satysfakcję z życia
Neuromarketing – dlaczego wpadamy w zakupowe pułapki
Neuromarketing to badanie wpływu zmysłów i funkcjonowania mózgu na nasze decyzje zakupowe. Jak twierdzi Martin Lindstrom w swojej książce „Zakupologia. Prawdy i kłamstwa o tym, dlaczego kupujemy”, podświadomość kontroluje około 85% zachowań konsumenckich. Firmy inwestują bardzo duże kwoty, by skłaniać klientów do zakupów i dzięki wykorzystaniu najnowszych technik, zwiększyć sprzedaż oraz wpływać na decyzje zakupowe klientów.
Zatrudniani są także spacjaliści od merchandisingu. Ich zadaniem jest skłonienie klienta do zakupu za pomocą odpowiedniej prezentacji towaru na półce oraz dzięki zaprojektowaniu całego sklepu wraz z ciągami komunikacyjnymi, oświetleniem, muzyką, zapachem, wystrojem, kolorami, ekspozytorami produktów. To, co masz na linii wzroku jest właśnie tym, po co sprzedawcy chcą, abyś sięgnął/sięgnęła.
Jeśli jednak skierujesz swój wzrok na towary znajdujące się na niższych poziomach, które są gorzej wyeksponowane, dostrzeżesz, że cena może być atrakcyjniejsza, jakość – nie gorsza od produktów, które masz na wysokości oczu.
Jak zbudować pancerz ochronny na zabiegi marketingowe?
Jeśli chcesz dokonać zakupu na większą kwotę np. sprzęt AGD/RTV czy samochód, spisz listę ważnych dla Ciebie kryteriów oraz przyporządkuj im wagi – np. punkty w skali 1 do 5, gdzie 1 oznacza, że ta cecha jest mniej ważna, zaś 5, że jest kluczowa. Następnie oceń rozważane przez Ciebie marki według tego, w jakim stopniu spełniają założone wymogi.
- Nie przesadzaj z robieniem pogłębionego researchu. Nawet jeśli zbierzesz setki informacji o dziesiątkach produktów, z poszukiwanej przez Ciebie kategorii, oraz aktualnych promocjach, to i tak nie będziesz w stanie przetworzyć ani racjonalnie porównać takiej liczby danych oraz wybrać obiektywnie najlepszego wariantu. Po przejrzeniu zbyt wielu lodówek, samochodów czy hoteli będziesz odczuwać irytację, zmęczenie i przebodźcowanie informacjami. Ostatecznie więc Twój zakup może okazać się mniej trafny niż gdyby wziąć pod uwagę tylko kilka (a maksymalnie kilkanaście) opcji.
- Płać gotówką. Większość osób bardziej kontroluje wydawane pieniądze, kiedy płaci gotówką niż kartą. Wyciągnięcie pieniędzy z portfela zajmuje więcej czasu niż przyłożenie do terminala płatniczego karty czy telefonu komórkowego, więc jest nieco czasu na refleksję. Ponadto płacąc gotówką łatwiej mieć świadomość, jak dużo wydajesz. Zaś gdy zabraknie Ci pieniędzy w portfelu, musisz włożyć wysiłek, aby wyjąć z bankomatu. To znów daje dodatkowy czas, aby emocje opadły oraz aby zastanowić się, czy na pewno chcesz kupić produkt w tym momencie. Płacenie kartą wydaje się bezbolesne, przynajmniej póki nie spojrzysz na swój wyciąg z konta....
- Dobrą metodą na zwiększenie kontroli jest ustawienie sobie dziennych i miesięcznych limitów na płatności kartą oraz na zakupy internetowe. Oczywiście, gdy dany zakup jest naprawdę potrzebny, łatwo możesz zmienić na swoim koncie limit jednorazowy lub dzienny na wyższy.
- Czy zdarza Ci się, że tuż po powrocie z zakupów uświadamiasz sobie, o czymś zapomniałeś/aś? Albo przeciwnie – kupujesz więcej niż zaplanowałeś/aś? Przygotuj sobie listę - zarówno w przypadku zakupów w tradycyjnych sklepach, jak i internetowych. Dzięki temu z jednej strony oszczędzisz czas, gdyż kupisz od razu wszystkie potrzebne rzeczy, a z drugiej łatwiej Ci będzie oprzeć się bezrefleksyjnemu pakowaniu kolejnych produktów do koszyka – także tego wirtualnego.
- Nie wstydź się oddać produkt, jeśli niepotrzebnie go kupiłeś/aś. Sprzedawcy doskonale wiedzą, że tzw. pułapka konsekwencji powoduje, iż często trudno jest nam wycofać się z podjętej decyzji – także tej zakupowej. Zamiast więc na siłę próbować zracjonalizować sobie zakup, to prostu go zwróć – zgodnie z obowiązującymi zasadami (prawami konsumenta i regulaminami sklepów).
- Jeśli po zakupach pojawiają się u Ciebie wyrzuty sumienia lub wstyd, zamiast znów obwiniać się (co niestety często prowadzi do chęci poprawienia sobie nastroju właśnie poprzez to zachowanie, za które się winisz), lepiej zastanów się, co spowodowało, że znów tak postąpiłeś/aś. Zadaj sobie pytania: W jakim byłam/byłem wtedy nastroju? Co skłoniło mnie do nieplanowanego zakup? Jakie rodzaje reklam czy działania promocyjne najbardziej na mnie działają?
Znacznie poważniejszym problemem niż impulsywne zakupy jest zakupoholizm (kompulsywne robienie zakupów - Compulsive Buying Disorder), który jest już rodzajem uzależnienia behawioralnego polegającego na nadmiernym i niekontrolowanym kupowaniu różnych artykułów, często niepotrzebnych lub w znacząco zbyt dużych ilościach. W tym przypadku warto zgłosić się po pomoc do psychoterapeuty lub psychiatry.
Więcej o tym, w jakich kwestiach może Cię wesprzeć coach finansowy, znajdziesz w moim artykule Coaching finansowy vs. doradztwo finansowe.