Pierwszy krok do pokonania swoich zobowiązań to porządne rozeznanie sytuacji. Ile mam długów, ile pieniędzy oraz czy to wystarczy na spłatę zadłużenia? Jednak gotówka w ręku to nie wszystko, czym dysponujesz.
Czym jest wartość majątku netto?
Nie należy mylić wartości netto z wartością majątku, która nie uwzględnia długów. Jeżeli posiadasz mieszkanie o wartości miliona złotych, a jednocześnie kredyt hipoteczny również na jeden milion złotych, to Twoja wartość netto wynosi zero złotych.
Wartość netto to nic innego jak zestawienie wszystkich posiadanych składników majątku ze wszystkimi posiadanymi zobowiązaniami finansowymi. I pisząc: wszystko, mam na myśli wszystko, co jesteś w stanie sprzedać, by uzyskać za to ekwiwalent w gotówce.
Jak policzyć wartość netto swojego majątku?
Oblicz wartość majątku na obecną chwilę. Jeśli posiadasz mieszkanie, określ i zapisz jego wartość rynkową, a nie cenę, za którą je kupiłeś. Liczą się kwoty, po których możesz realnie upłynnić swój majątek jeszcze dziś.
Jeżeli kupiłeś mieszkanie za 500.000 zł, a teraz jest warte 700.000 zł oraz posiadasz samochód kupiony za 100.000 zł, ale dziś warty 50.000 zł, to Twoja wartość netto wynosi 750.000 zł, a nie 600.000 zł. Mam nadzieję, że to dla Ciebie jasne.
Przy ustalaniu ceny, za jaką jesteś w stanie sprzedać mieszkanie, weź pod uwagę takie kryteria jak: miasto, dzielnica, metraż, liczba pokoi, piętro, okolica. Na podstawie zdjęć porównaj wystrój i standard wykończenia. Bardzo łatwo ustalisz cenę.
Oczywiście jest to tylko kwota orientacyjna, a potencjalny kupujący pewnie będzie się targował i możesz być zmuszony lekko zejść z ceny. Zupełnie się tym nie przejmuj. Jeszcze niczego nie sprzedajesz, a być może w ogóle nie będziesz musiał tego robić. W tej chwili zajmujemy się ustaleniem poziomu powagi sytuacji i potencjalnych problemów z długami.
W podobny sposób możesz obliczyć wartość wszystkiego, co aktualnie posiadasz. Wystarczy, że przejrzysz oferty i ogłoszenia na jednym lub kilku portalach aukcyjnych. Oprócz nieruchomości sprawdź ceny przedmiotów, które uważasz, że da się sprzedać — samochód, meble, sprzęt elektroniczny, biżuterię i co tylko przyjdzie Ci do głowy. Nie trać jednak czasu na rzeczy o bardzo niskiej wartości lub takie, które ciężko sprzedać. Może i udałoby Ci się zebrać za nie kilkadziesiąt złotych, ale szkoda na to Twojego czasu. Pamiętaj też, by ceny były realne — dla kupującego Twoje osobiste przywiązanie do przedmiotu nic nie znaczy.
Do wszystkiego dodaj też zwyczajne środki pieniężne jak saldo konta ROR, lokaty, posiadane waluty obce, akcje, obligacje.
Możesz to zrobić na zwykłej kartce, ale polecam Ci użyć arkusza w Excelu, Google czy podobnych aplikacjach. Dzięki temu stworzysz wyraźną tabelę z automatycznym sumowaniem wszystkich składników. Obok niej zrób drugą tabelę, która będzie zawierała wszystkie Twoje długi.
Od swoich bogactw musisz jeszcze odjąć zobowiązania, czyli kredyt hipoteczny, leasing auta, raty na sprzęt domowy, zadłużenie karty kredytowej, debet w koncie, chwilówki, kary urzędowe, zaległe mandaty itd. Jeżeli Twoje zadłużenie jest wyższe od zgromadzonego majątku, to niestety jesteś w sytuacji, która może prowadzić do potencjalnie dużego problemu, choć wcale nie musi.
Dlaczego warto monitorować wartość netto?
Chociaż przygotowanie porządnego zestawienia może Ci zająć nawet kilka godzin, to zdecydowanie warto to zrobić z kilku powodów:
- Poznajesz swój faktyczny stan finansów, który może mocno różnić się od Twoich wyobrażeń.
- Oprócz korzystania ze swoich rzeczy, zaczynasz wyraźnie widzieć, ile Cię kosztują, a także mocniej zapamiętujesz powiązane z nimi zadłużenie.
- W efekcie możesz zmienić swoje podejście i zredukować ilość środków przeznaczonych na zakupy przedmiotów mocno tracących na wartości.
- Poznanie całej skali Twojego zadłużenia otwiera oczy i wzbudza chęć wyczyszczenia tej części tabeli przez spłatę zobowiązań.
- To obiektywne zestawienie. Gdy zrobisz kolejne na przykład za dwa miesiące, nie masz wątpliwości, czy Twoje decyzje były słuszne, a działania poprawiły stan finansów.
Co mówi Twoja wartość netto?
Sam wynik o niczym nie przesądza, a taka sama wartość netto dwóch różnych osób nie oznacza, że te osoby są w identycznej lub nawet podobnej sytuacji. Oprócz samego wyniku liczy się jego kontekst oraz monitorowanie zmian.
Nawet jeśli Twoja wartość netto wynosi zero lub jest nawet na minusie, nie musi to być zły znak. Być może właśnie wziąłeś kredyt hipoteczny, którego całkowity koszt przewyższa wartość mieszkania, ale nie masz problemu z jego spłatą i co miesiąc poprawiasz wynik? A może prowadzisz biznes przynoszący regularne dochody, ale do uruchomienia go musiałeś wziąć sprzęt w leasing? Mimo że Twoja wartość netto jest na minusie, to poprawiasz sytuację. Możesz też być w odwrotnym położeniu — Twoja wartość netto jest na plusie, ale stopniowo maleje.
Nie sugeruj się jedynie wynikiem zestawienia. Oprócz niego liczy się jeszcze stabilne źródło dochodów, zmniejszanie zadłużenia i w końcu zwiększanie wartości swojego majątku.