<iframe src="https://www.googletagmanager.com/ns.html?id=GTM-NQRKNFQH&gtm_auth=6ykA1exRiHyCmKeVKe0Q2g&gtm_preview=env-1&gtm_cookies_win=x" height="0" width="0" style="display:none;visibility:hidden"></iframe></noscript>

Empatyczna komunikacja – poznaj Porozumienie bez Przemocy

Wiele osób doświadcza sytuacji, w których nieumiejętna komunikacja prowadzi do wielu negatywnych konsekwencji. W codziennych rozmowach często mylnie interpretujemy intencje nadawcy lub używamy nieprecyzyjnego języka, co skutkuje nieporozumieniami, kłótniami, a nawet rozpadem wieloletnich więzi. Jak więc mówić do innych, by odpowiednio wyrażać swoje potrzeby i budować relacje oparte na empatii i szacunku?

Bez przemocy, czyli jak?

Słynny model komunikacji Nonviolent Communications (NVC), czyli Porozumienie bez Przemocy, uczy formułowania wypowiedzi w taki sposób, aby – opierając się na kilku zasadach – skutecznie wrażać swoje myśli i intencje. Twórca tej metody Marshall Rosenberg kładł nacisk na unikanie przemocy w wypowiedzi. Nie chodzi tu jednak o wyzwiska czy surową krytykę, które oczywiście nie mogą mieć miejsca w kulturalnej rozmowie, ale o subtelniejsze aspekty komunikacji, które mogą urazić drugą stronę. Są nimi na przykład:

  1. Wypowiedzi odnoszące się nie do konkretnej sytuacji, ale do całej przeszłości naszych relacji z drugą osobą, takie jak np. „Ty zawsze robisz mi na złość!” czy „Nie ma Cię, gdy jesteś potrzebna”. Używanie kwantyfikatorów „zawsze” lub „nigdy” w wypowiedziach może powodować poczucie bezsilności u osoby, do której się zwracamy i obniżać jej poczucie własnej wartości.
  2. Opieranie się na stereotypach. Często zdarza się, że nieświadomie ranimy rozmówcę naszymi wypowiedziami. Przykładem może być stwierdzenie „Jesteś taki wysoki, pewnie świetnie Ci idzie w koszykówce”. Taki komentarz sugeruje, że postrzegamy daną osobę przez pryzmat szablonowego myślenia, nie uwzględniając jej indywidualnych cech czy zainteresowań.
  3. Osąd w komunikatach. Wypowiedzi, takie jak „Jesteś leniwy i dlatego nie zdałeś tego egzaminu” mogą być krzywdzące dla odbiorcy, gdyż zawierają ocenę dotyczącą tożsamości danej osoby. Warto zatem pamiętać, by odnosić się do konkretnego zachowania naszego rozmówcy, a nie osądzać go jako człowieka.
  4. Unikanie brania odpowiedzialności za własne uczucia. W ten sposób możemy nieświadomie wywołać u rozmówcy poczucie winy i krzywdy. Zatem zamiast mówić „Złościsz mnie, kiedy tak hałasujesz”, lepiej powiedzieć „Czuję złość, kiedy tak głośno słuchasz muzyki”.  

Czym szakal różni się od żyrafy?

Sposób wypowiedzi oparty na osądach, krytyce czy stawianiu diagnoz twórca NVC nazwał językiem szakala. Według Rosenberga, szakal zaczyna wypowiedzi od komunikatu „Ty”, np. „Ty nie umiesz tego zrobić porządnie”, „Ty jesteś bezmyślny”. Taki język ma swoje konsekwencje i najczęściej prowadzi do konfliktów.

Po drugiej stronie jest tzw. język żyrafy, oparty na empatii i świadomym wyrażaniu uczuć i potrzeb. Żyrafa zaczyna wypowiedzi od słowa „Ja”, np. „Czuję smutek, gdy widzę, że nie odnosisz rzeczy na miejsce”, „Złości mnie to, jak traktujesz naszego psa”. Intencją tego języka jest próba wzajemnego zrozumienia się i dogadania, a nie dążenie do konfliktu. Odbiorca – słysząc wypowiedzi żyrafy – nie czuje się atakowany i nie ma ochoty na kłótnię, a zamiast tego, poddaje swoje zachowanie refleksji, od której już tylko krok do poprawienia jakości relacji w przyszłości.

Porozumienie bez Przemocy – instrukcja obsługi

Marshall Rosenberg uważał, że za każdym, nawet najtrudniejszym i pełnym przemocy komunikatem, stoją niezaspokojone potrzeby osoby, która ten komunikat wypowiada. Kiedy mąż mówi do żony „Na Ciebie nigdy nie można liczyć”, w rzeczywistości chodzi mu o to, że chciałby czuć, że ma w swojej partnerce wsparcie. Problem polega jednak na tym, że żona –słysząc tak sformułowaną wypowiedź – będzie się czuła skrytykowana i zaatakowana. Zamiast usłyszeć niezaspokojoną potrzebę w słowach męża, jej naturalną reakcją będzie obrona, co często prowadzi do kontrataku. W ten sposób rodzą się nieporozumienia i kłótnie.

Zazwyczaj, gdy ogarniają nas trudne emocje, takie jak złość, trudno jest zachować wystarczającą świadomość, by zrozumieć jaką niezaspokojoną potrzebę ta emocja sygnalizuje. Sprawia to, że zarzucamy drugą osobę insynuacjami, drobnymi złośliwościami albo podnosimy na nią głos, nie rozumiejąc de facto, czego od niej tak naprawdę oczekujemy. Metoda NVC zawiera konkretne wskazówki, które pomagają nam lepiej zrozumieć nasze intencje, a następnie przekazać je rozmówcy w sposób wyważony i zgodny z istotą problemu.

Wypowiedź w stylu Porozumienia Bez Przemocy powinna składać się z następujących elementów:

  1. Obserwacja. Pierwszym krokiem w rozmowie powinno być odniesienie się do konkretnego faktu, który powoduje, że mamy potrzebę przekazania czegoś drugiej osobie. Mogą to być zdania, takie jak np. „Zauważyłam, że spóźniłaś się 30 minut”. „Widzę, że popchnąłeś brata”. Ważne, by pamiętać, że obserwacja to nie to samo, co ocena – nie jest ona naszą interpretacją danej sytuacji, a odnosi się jedynie do faktów.
  2. Uczucia. Kolejny krok polega na dostrzeżeniu, że prawdopodobnie odczuliśmy jakąś emocję w związku z postępowaniem drugiej osoby. Należy tę emocję ujawnić, mówiąc np. „Zirytowało mnie Twoje spóźnienie”, „Kiedy mówisz do mnie w ten sposób, czuję wstyd”.
  3. Potrzeba. Następny krok wymaga odkrycia i zwerbalizowania swojej potrzeby, która została naruszona w wyniku zachowania drugiej osoby, np. „Potrzebuję czuć, że traktujesz poważnie nasz wspólny projekt”, „Ważne jest dla mnie, byśmy się szanowali w rodzinie”.
  4. Prośba. Ostatnim krokiem jest sformułowanie prośby, a jednocześnie wskazówki jak chcielibyśmy, by druga strona zachowała się następnym razem w podobnej sytuacji, np. „Proszę Cię, nie spóźniaj się więcej”.

Samoobserwacja jako kluczowy element NVC

Aby skutecznie komunikować się w duchu Porozumienia bez Przemocy, należy wykazać się dużą dozą samoobserwacji. Musimy zrozumieć, co tak naprawdę czujemy i czego potrzebujemy, a to wymaga głębokiej refleksji i analizy samego siebie. Okazuje się więc, że NVC nie tylko wspiera nasze relacje, ale także rozwija naszą uważność na własne stany emocjonalne oraz istotne dla nas wartości. Choć ten sposób porozumiewania się początkowo może być wymagający, w efekcie pomaga nam zauważyć i lepiej wyrażać własne emocje. Zgłębiając zasady NVC, stajemy się coraz bardziej biegli w interakcji między naszym światem wewnętrznym a otoczeniem. To z kolei zwiększa naszą odporność psychiczną (rezyliencję), co jest niezwykle ważne w dzisiejszych czasach.

Istotnym efektem praktykowania zasad Porozumienia bez Przemocy jest również łączenie się z własnymi zasobami empatii – pozwala nam to głębiej doświadczać relacji z innymi oraz poszerzać inteligencję emocjonalną. Warto zatem trenować ten sposób porozumiewania się – skorzystają na nim nie tylko nasi bliscy, ale również my sami.

Bibliografia:

[1] Rosenberg M. B., Porozumienie bez przemocy, Wydawnictwo Czarna Owca, Warszawa, 2017.
[2] Rosenberg M. B., W świecie porozumienia bez przemocy, Wydawnictwo Mind, 2022.